Często w światopoglądzie inwestorów istnieje fałszywe przekonanie o oddychaniu ścian... Z tego tytułu postanawiają nie ocieplać budynku styropianem, ponieważ jak wszyscy wspólnie twierdzą "nie chcą mieszkać w termosie".
Termin "oddychanie ścian" powstał na potrzeby prowadzenia polityki marketingowej przez producentów materiałów budowlanych. Producenci swoimi sloganami zachęcają potencjalnych inwestorów do budowania, stwierdzając jednoznacznie "buduj, to proste". Otóż nie. Budownictwo jest jedną z najtrudniejszych dyscyplin naukowych w naszym życiu.
Termin "oddychanie ścian" powstał na potrzeby prowadzenia polityki marketingowej przez producentów materiałów budowlanych. Producenci swoimi sloganami zachęcają potencjalnych inwestorów do budowania, stwierdzając jednoznacznie "buduj, to proste". Otóż nie. Budownictwo jest jedną z najtrudniejszych dyscyplin naukowych w naszym życiu.
Jeśli chodzi o stosowanie terminu "oddychanie ścian" to muszę wyjaśnić, że ściany nie oddychają!!! Nie oddychają ponieważ nie mają płuc, oskrzeli lub innych narządów im to umożliwiających. Każdego inwestora, który używa w swoich wypowiedziach tego terminu, pytam co przez to rozumie...i ilu inwestorów tyle odpowiedzi. Nikt nie wie co to oznacza, ale wszyscy wiedzą, że ściana musi oddychać.
Kilka lat temu w Instytucie Techniki Budowlanej (ITB) przeprowadzono badania mające na celu podważenie niechlubnego poglądu na temat ocieplenia ścian styropianem. Rozpatrywano trzy przypadki dla ściany:
- z cegły ceramicznej pełnej o grubości 25 cm,
- z cegły ceramicznej pełnej o grubości 25 cm, która została ocieplona wełną mineralną o grubości 10 cm,
- z cegły ceramicznej pełnej o grubości 25 cm, która została ocieplona styropianem o grubości 10 cm.
W każdym dla trzech przypadków zbadano wielkość strumienia pary wodnej jaki dyfunduje (przenika) przez ścianę. Okazało się, że wielkość strumienia pary wodnej dyfundującej przez każdą ze ścian mieści się w granicy 5-7 % (bez względu na to czy jest ocieplona styropianem czy nie) całkowitej ilości pary wodnej jaka jest wytwarzana w lokalu mieszkalnym. Pozostała ilość pary wodnej powinna zostać usunięta przez sprawnie działającą wentylację grawitacyjną lub mechaniczną. Niestety tak się nie dzieje. Nie spotkałem się jeszcze, aby w lokalach mieszkalnych działała sprawnie wentylacja (zwłaszcza grawitacyjna). W takich przypadkach następuje wzrost wilgotności względnej powietrza w pomieszczeniach, rozwój grzybów pleśniowych na wewnętrznej powierzchni ścian zewnętrznych, a użytkownicy zapadają na różnego typu schorzenia. Oczywiście całą winą obarczony jest styropian....
Kilka lat temu w Instytucie Techniki Budowlanej (ITB) przeprowadzono badania mające na celu podważenie niechlubnego poglądu na temat ocieplenia ścian styropianem. Rozpatrywano trzy przypadki dla ściany:
- z cegły ceramicznej pełnej o grubości 25 cm,
- z cegły ceramicznej pełnej o grubości 25 cm, która została ocieplona wełną mineralną o grubości 10 cm,
- z cegły ceramicznej pełnej o grubości 25 cm, która została ocieplona styropianem o grubości 10 cm.
W każdym dla trzech przypadków zbadano wielkość strumienia pary wodnej jaki dyfunduje (przenika) przez ścianę. Okazało się, że wielkość strumienia pary wodnej dyfundującej przez każdą ze ścian mieści się w granicy 5-7 % (bez względu na to czy jest ocieplona styropianem czy nie) całkowitej ilości pary wodnej jaka jest wytwarzana w lokalu mieszkalnym. Pozostała ilość pary wodnej powinna zostać usunięta przez sprawnie działającą wentylację grawitacyjną lub mechaniczną. Niestety tak się nie dzieje. Nie spotkałem się jeszcze, aby w lokalach mieszkalnych działała sprawnie wentylacja (zwłaszcza grawitacyjna). W takich przypadkach następuje wzrost wilgotności względnej powietrza w pomieszczeniach, rozwój grzybów pleśniowych na wewnętrznej powierzchni ścian zewnętrznych, a użytkownicy zapadają na różnego typu schorzenia. Oczywiście całą winą obarczony jest styropian....
Racja. Nowoczesne budownictwo bez wentylacji mechanicznej to nie jest nowoczesne budownictwo.
OdpowiedzUsuń